E tam, jest więcej

E tam, jest więcej

szerszej formuły na razie nie mam, bo moje genialne pomysły najlepsze sa jak nie są oparte o żadne konkrety, bo wtedy tracą:)

Ale mogłoby to wyglądać tak: załóżmy u kogoś w blogu powstaje notka (a właściwie tylko zajawka), pod którą w komentarzach na przemian wrzucamy utwory wyżej wymienionych. (po jednym najlepiej, można dodawać uzasadnienia złośliwe komentarze itd)

Trwa to do naturalnego wyprztykania się pojedynkowiczów lub do wyczerpania zasobów youtube:), względnie wrzuty.pl (ewentualnie ograniczenie czasowe wprowadzić np. czas pojedynku 1h 30 lub coś takiego:))

Aaaa, tematycznie, piosenki mają być smutne, smętne i nie czadowe:), znaczy np. odpadają wszystkie Dzien dobry kocham cię czy Piła Tango.

A na końcu Docent okiem jurora ocenia, kto wybrał ciekawszy zestaw i najsmutniejszy:), ewentualnie jest to czas dla publiki, która wcześnuj tylko kibicuje, nie wpisuje się zaś ni na ring się nie pcha:)

To taki zarys:) beznadziejny mi przyszedł do głowy właśnie, no.

I znowu gadam nie na temat u kogoś, bez sęsu, musze się tego oduczyć.


To jak w końcu, jest on czy go nie ma? By: scroll (31 komentarzy) 20 grudzień, 2009 - 10:25