Pino

Pino

Pino

domek z ogródkiem jakoś mnie nie kusi… warszawski blok (bardzo porządny środkowy Gomułka, ocieplany, ściana narożna, a zatem widna kuchnia) i krakowska kamienica z lat 30-tych, oto moje lokale konspiracyjne. Kawałek ziemi jest mi raczej zbędny, ważne, że niczego nie muszę odśnieżać, walcząc w ten sposób z globalnym ociepleniem :)

Nie kusi bo studiujesz jeszcze, co nie?

Pozdrawiam.

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


To jak w końcu, jest on czy go nie ma? By: scroll (31 komentarzy) 20 grudzień, 2009 - 10:25