Panie Krzysztofie,

Panie Krzysztofie,

podkatalogi już są – tyle ile liter alfabetu (tylko na razie coś sortują się nie-alfabetycznie, zobaczę czemu).

Zgadzam się, że właśnie przepuszczanie rzeczywistości przez osobiste “filtry” nadaje wypowiedzi dopiero indywidualnej barwy i brzmienia, nawet gdy tematem jest jakaś “zwykła” sprawa. To jest zresztą, jak sądzę, klucz do udanego blogowania. Każdy ma dziś przesyt (pozornie) zobiektywizowanego pisania publikowanego w mediach. Pisanie z osobistej perspektywy ma więc przyszłość. Zwłaszcza, że każdy człowiek ma te własne “filtry” naprawdę unikalne, złożone z osobistych doświadczeń, wiedzy, przeżyć etc.


Chiny, Tybet i okolice - warunki wyjściowe By: brakszysz (17 komentarzy) 6 kwiecień, 2008 - 15:08