PKP. O tym nie wolno milczeć :D

Dlaczego mercedes jest tanim samochodem? Bo jest cadillac jest droższy od mercedesa.

Co nie jest tajemnicą, turlam się jutro do Zabrza, celem odbycia kilku poufnych i otwartych rozmów z Sławkiem i Olą oraz Baszką i Panią Łyżeczką. Dzisiaj nabyłam drogą kupna, że użyję określenia Nicponia, bilet kolejowy. Lubię to robić. Bym nawet nie kontynuowała tematu PKP, bo wszyscy wiedzą: ta firma jest tak zamożna, że nie potrzebuje klientów, a jej dworce to kraina absurdu.. Ale dzisiaj tom zgrzytnęła zębami. A potem się uśmiała.

Udałam się przeto na stację Wrocław Główny, do pierwszej kasy, sprzedającej bilety RE, TLK i IC, czyli wszystkie możliwe. W kasie tej pani nawrzeszczała na mnie (?!), że przedsprzedaży w kasie się nie prowadzi i należy udać się do Centrum Obsługi Klienta.-Fiu, fiu – nawet nie wiedziałam, że coś takiego już powstało i to na “mojej” stacji. Intuicja starej turystki kazała mi jednak zwrócić się do kasy zwykłej, niewytapetowanej naklejkami w języku obcym. Tam okazało się, że problemu w ogóle nie ma, a nawet nie ma zakazu przedsprzedaży. Nabyłam więc w drodze kupna mój bilet, ale zaciekawiło mnie, dlaczego bilet do Zabrza na pospieszny kosztuje 34 zł, a bilet na Tanie Linie Kolejowe – 35 zł.

- Czemu Tanie Linie Kolejowe nazywają się Tanimi Liniami? Przecież przejazd jest złotówkę droższy niż zwykłym pośpiesznym? – Bo wie Pani, to był kiedyś ekspres i oni go zrobili normalnym pociągiem. – Aaa.. czyli Tanie Linie są tanie, bo są tańsze niż ekspres, droższy od pospiesznego, tak?. – Tak.

- A niech to jasna Sosenka – pomyślałam.-To się nazywa marketing.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

To jest

siła słowa.
Pisanego!


Na pewno

jak wrócisz będzie na ciebie czekała odp. RZECZNIKA PKP d/s komunikacji PKP z Klientami PKP.
Taka jest siła TXT.
Igła


re: PKP. O tym nie wolno milczeć :D

:)
Prezes , Traktor, Redaktor


Sosenka

“- Czemu Tanie Linie Kolejowe nazywają się Tanimi Liniami? “

Żeby dać się nabrać.

Pozdrawiam


Jak zapylalem na starą imprezkę do Nicponia

Już w Koninie miałem sobie dać spokój.
Inne pociągi na internetowych stronach kolei. Takie o których komputer pani kasjerki nic nie wiedział. Bieganina, wyśmiewanie Jareckiego, ze wierzy w to co pisze w necie na stronach PKP. ( a raptem chodziło o połączenie Konin- Wrocław!
Nie z Marsem.
Jako ostatnia instancja pojawiła się taka gruba pani z jeszcze grubszą i bardzo zatłuszczoną książką i w tej książce znalazła to połączenie, które znalazłem w sieci.
Pani kasjerka bardzo się dziwiła wypisując bilet i powtarzała: – No nie wiem, no nie wiem…
Pozdro

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


@Wiki3

Gorzej. Oni wsadzają ten pociąg o takiej porze, że akurat jest wysoka frekwencja i nie ma wyboru :)

Kłaniam się zielono


A ja ostatnio

tak byłam leniwa, że zamiast szukać połączeń Zabrze – Warszawa, po prostu wysłałam maila na info PKP i następnego dnia dostałam bardzo miły list podpisany z imienia i nazwiska, w którym stało: co, za ile, jak długo i o której. Pięknie to wygladało, ucieszyło oko, jeno kieszeń jękła. Spakowaliśmy się więc w golfa i pyrkocząc (autko się psuło w drodze), zajechalim do stolicy oraz nazad.
barabasz – baszka


Gorzej jest z PKS

A przynajmniej z tym lubinskim.
Kiedy jechalem do Bozeny, w internetowym rozkladzie jazdy nie bylo porannego polaczenia na godz. 8.50, choc wiem, ze jest.
Dopiero w internetowym rozkladzie jazdy PKS Boleslawiec dowiedzialem sie, ze jednak jest taki kurs.

It`s good to be a (un)hater!


Sosenko,

Tanie Linie Kolejowe charakteryzują się jeszcze i tym, że trzeba do nich wykupić miejscówkę. Zatem podróż pospiesznym jest zdecydowanie tańsza;)


“Gorzej. Oni wsadzają ten

“Gorzej. Oni wsadzają ten pociąg o takiej porze, że akurat jest wysoka frekwencja i nie ma wyboru :)”

Szkoda, że takiej przemyślności nie wykazują w pracy nad obniżeniem kosztu biletów.

Pozdrawiam


Sosenko

Ja właśnie po wielu miesiącach (może latach?) niekorzystania z usług PKP, w tą niedzielę będę miał okazję zapoznać się z aktuzlnym poziomem jej usług. Nie mogę się doczekać :-D I chyba będę jechał tymi Tanimi!


TLK

W sumie TLK to nie jest takie złe, przynajmniej na trasach, gdzie ekspres jedzie znacznie krócej niż pospieszny, pociąg jedzie tyle ile ekspres, a płaci się niewiele więcej niż za pospieszny, przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń :)

Pozdrawiam serdecznie,


Subskrybuj zawartość