ale kto to ma pomysł by chwile słodkości psuć podawaniem ile trza się nabiegać/napływać i zmachać w ogóle by spalić owego paczka?
Sadyści…
Choć tak w ogóle to ja jakoś wielkim wielbicielem pączków żem nie jest.
Ale tradycja zobowiązuje…
Pozdrawiam.
dzięki. Wreszcie porządny pączek. Dziś krążyłam po swojej okolicy i albo nic nie było, albo paskudne podróbki pączków. Gdzie się podziały tamte pączki?
Przynajmniej, ze względu na nieobjedzenie się pączkami, mogę ograniczyć się z makijażem, sprzątaniem mieszkania tudzież ze skakaniem na skakance :-D
Dziewczyny, nie kręćcie.. to już jst drugi pączek każdej z Was dzisiejszego dnia – pierwszy przyszedł mailem.. Zamiast się malować, możecie robić na drutach. Tak jak pisałam, w obliczu dodatkowych kalorii, to też jest sportem :)!
starczy samo malowanie. Bal już można sobie darować ;-)
Myślę, że można też posiedzieć na Tekstowisku – praca szarych komórek zdaje się też dość kaloriochłonna.
komentarze
Kliknąłem
ale kto to ma pomysł by chwile słodkości psuć podawaniem ile trza się nabiegać/napływać i zmachać w ogóle by spalić owego paczka?
grześ -- 31.01.2008 - 11:49Sadyści…
Choć tak w ogóle to ja jakoś wielkim wielbicielem pączków żem nie jest.
Ale tradycja zobowiązuje…
Pozdrawiam.
@Grześ
Moja koleżanka miała kiedyś kieszonkowy poradnik i czytała nam głośno np. ile kalorii spala się, robiąc na drutach.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 31.01.2008 - 11:56Wspaniały
Wysłałem pączka wszystkim. Za jednym kliknięciem.
Wygrałem?
Sosenko. Gratuluję pomysłu.
Stary -- 31.01.2008 - 12:57Pozdrawiam.
@Stary
;) Abonament na pączki wygrałeś!
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 31.01.2008 - 14:30Sosenko
dzięki. Wreszcie porządny pączek. Dziś krążyłam po swojej okolicy i albo nic nie było, albo paskudne podróbki pączków. Gdzie się podziały tamte pączki?
Przynajmniej, ze względu na nieobjedzenie się pączkami, mogę ograniczyć się z makijażem, sprzątaniem mieszkania tudzież ze skakaniem na skakance :-D
julll -- 31.01.2008 - 17:44Dziewczyny,
mnie najbardziej ten makijaż ujął.
Agnieszka -- 31.01.2008 - 17:552 godziny!
Agnieszko
jednym słowem po pączkach trzeba się wybrać na bal karnawałowy – cały dzień się malować i rzeczone pączki tym sposobem spalić :-D
julll -- 31.01.2008 - 18:07Zaraz to ciasto,
które rośnie na pączki, wyrzucę.
Agnieszka -- 31.01.2008 - 18:17Twoja wizja mnie przeraziła ;) Makijaż jeszcze zniosę, ale ten bal…
@Agnieszka & JuIII
Dziewczyny, nie kręćcie.. to już jst drugi pączek każdej z Was dzisiejszego dnia – pierwszy przyszedł mailem.. Zamiast się malować, możecie robić na drutach. Tak jak pisałam, w obliczu dodatkowych kalorii, to też jest sportem :)!
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 31.01.2008 - 18:30Agnieszko
starczy samo malowanie. Bal już można sobie darować ;-)
julll -- 31.01.2008 - 19:43Myślę, że można też posiedzieć na Tekstowisku – praca szarych komórek zdaje się też dość kaloriochłonna.