I wiem, że to nie Ty. Ale zapraszanie tak znamienitych piór tylko po to, żeby im wygodnie, u siebie w domu potrollować wydaje mi się przesadą i to nie lekką.
Kontestuję w całości i zupełnie panujący na blogowiskach politycznych kult nawalanek, w których nikt nikogo nie przekonuje, a za to wszyscy są szczęśliwi, że przypierdolili swoim adwersarzom. Nasz dzisiejszy solenizant (Niezależnie od wszystkiego, dużo zdrowia Arturze!) jest wybitnym przedstawicielem tego stylu.
Oczywiście, że do Ciebie rozmawiam;-)
I wiem, że to nie Ty. Ale zapraszanie tak znamienitych piór tylko po to, żeby im wygodnie, u siebie w domu potrollować wydaje mi się przesadą i to nie lekką.
Kontestuję w całości i zupełnie panujący na blogowiskach politycznych kult nawalanek, w których nikt nikogo nie przekonuje, a za to wszyscy są szczęśliwi, że przypierdolili swoim adwersarzom. Nasz dzisiejszy solenizant (Niezależnie od wszystkiego, dużo zdrowia Arturze!) jest wybitnym przedstawicielem tego stylu.
merlot -- 15.01.2013 - 00:13