Czasem danie po twarzy chamowi, to dowód odwagi i wewnętrznej siły. Ja nie uważam bicia słabszych za coś godnego rozważania, więc zakładam, że policzkowany jest porównywalnej wagi i siły, więc zdenerwowany, a taki jest cel spoliczkowania, może być niebezpieczny.
Bicie dziecka po twarzy można zinterpretować tak jak to Pan zrobił, ale to nie ta bajka.
Pozdrawiam
Rękoczyny wg mnie, konieczne tylko w obronie koniecznej albo czyjejś obronie, koniecznej.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Panie Jerzy
Czasem danie po twarzy chamowi, to dowód odwagi i wewnętrznej siły. Ja nie uważam bicia słabszych za coś godnego rozważania, więc zakładam, że policzkowany jest porównywalnej wagi i siły, więc zdenerwowany, a taki jest cel spoliczkowania, może być niebezpieczny.
Bicie dziecka po twarzy można zinterpretować tak jak to Pan zrobił, ale to nie ta bajka.
Pozdrawiam
Rękoczyny wg mnie, konieczne tylko w obronie koniecznej albo czyjejś obronie, koniecznej.
Pozdrawiam.
poldek34 -- 17.03.2010 - 12:34************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .