Nawet gdy Zbyś umieści moje nazwisko w swoim tekście nie zmusi mnie to do czytania jego wypocin. Proszę mu przekazać, że nie ma on mi niczego do zaoferowania, więc nie tracę czasu na tłumaczenie mu tego, co Pani mu powtarza od dłuższego czasu udowadniając mu miałkość jego rozumku. A okno w przeglądarce mam na tyle użyteczne, że widząc jego podpis pod komentarzem mogę usunąć ten komentarz poza pole widzenia.
Pani Magio!
Nawet gdy Zbyś umieści moje nazwisko w swoim tekście nie zmusi mnie to do czytania jego wypocin. Proszę mu przekazać, że nie ma on mi niczego do zaoferowania, więc nie tracę czasu na tłumaczenie mu tego, co Pani mu powtarza od dłuższego czasu udowadniając mu miałkość jego rozumku. A okno w przeglądarce mam na tyle użyteczne, że widząc jego podpis pod komentarzem mogę usunąć ten komentarz poza pole widzenia.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.02.2010 - 10:50