Oczywiście, że nie rozwiązuje. Tak samo nie jest odpowiedzią na moje pytanie stwierdzenie, że problem tkwi we mnie, bo niewłaściwie zareagowałem na Pana dorozumiany przyjazny gest. Prosiłem o podanie źródła zastrzeżeń do mojej referenckiej osoby, ale nie chodziło mi o wydarzenia z ostatnich dni (stoi napisane jak byk), bo te nie czynią różnicy; są konsekwencją.
Mam prośbę, żebyśmy szanowali nawzajem swoją inteligencję. W przeciwnym wypadku chyba lepiej nie zaczynać.
-->Merlot
Oczywiście, że nie rozwiązuje. Tak samo nie jest odpowiedzią na moje pytanie stwierdzenie, że problem tkwi we mnie, bo niewłaściwie zareagowałem na Pana dorozumiany przyjazny gest. Prosiłem o podanie źródła zastrzeżeń do mojej referenckiej osoby, ale nie chodziło mi o wydarzenia z ostatnich dni (stoi napisane jak byk), bo te nie czynią różnicy; są konsekwencją.
Mam prośbę, żebyśmy szanowali nawzajem swoją inteligencję. W przeciwnym wypadku chyba lepiej nie zaczynać.
referent Bulzacki -- 25.08.2009 - 17:18