Czy w tym wypadku (Joanny) dogłębna znajomość historii tamtego okresu coś zmienia?
Dla mnie – nic. Być może dlatego, że bardziej poważam mentalność Indian niż białych.
Pyta mnie Pan czy najlepszą obroną jest atak? Tak, jest dobrą obroną jeśli nie niesie za sobą śmierci. Potrafi Pan to zrozumieć?
Dla mnie, zabijanie jest absolutną ostatecznością. Usprawiedliwioną jedynie obroną zagrożonego życia, własności (niezbędnej do przeżycia) i suwerenności napadniętego kraju, który ukochałam.
Zasady mojego życia są proste.
Im dłużej żyję tym bardziej się upraszczają.
Nie mam nic więcej do dodania.
Panie Jerzy
Czy w tym wypadku (Joanny) dogłębna znajomość historii tamtego okresu coś zmienia?
Dla mnie – nic. Być może dlatego, że bardziej poważam mentalność Indian niż białych.
Pyta mnie Pan czy najlepszą obroną jest atak? Tak, jest dobrą obroną jeśli nie niesie za sobą śmierci. Potrafi Pan to zrozumieć?
Dla mnie, zabijanie jest absolutną ostatecznością. Usprawiedliwioną jedynie obroną zagrożonego życia, własności (niezbędnej do przeżycia) i suwerenności napadniętego kraju, który ukochałam.
Magia -- 21.06.2009 - 20:27Zasady mojego życia są proste.
Im dłużej żyję tym bardziej się upraszczają.
Nie mam nic więcej do dodania.