Kto tu mówi o naiwnej wierze. Czy Joanna d’Arc była naiwna? Gdyby taka była, nie wypędziła by Anglików z Francji, która wtedy była już angielską kolonią na kontynencie. Oczywiście, ze nie w naiwności jest siła wiary. wszak Pan Bóg dał nam tez rozum, z którego winniśmy korzystać. Proszę zauważyc, że Joanna była doskonałym wodzem w całym tego słowa znaczeniu, a nie tylko naiwną mistyczką, która na oślep prowadziła swoje wojska. Jej szturmy zawsze prowadzone były na najsłabszym odcinku angielskiej doktryny wojskowej, dlatego odnosiła sukcesy. W tym kontekście widac, że człowiek jest całością, a oddzielanie jego wiary, od zdolności i talentów, jak czynia to niktórzy komentatorzy, jest sztuczne i nieprawdziwe.
Pani Anno
Kto tu mówi o naiwnej wierze. Czy Joanna d’Arc była naiwna? Gdyby taka była, nie wypędziła by Anglików z Francji, która wtedy była już angielską kolonią na kontynencie. Oczywiście, ze nie w naiwności jest siła wiary. wszak Pan Bóg dał nam tez rozum, z którego winniśmy korzystać. Proszę zauważyc, że Joanna była doskonałym wodzem w całym tego słowa znaczeniu, a nie tylko naiwną mistyczką, która na oślep prowadziła swoje wojska. Jej szturmy zawsze prowadzone były na najsłabszym odcinku angielskiej doktryny wojskowej, dlatego odnosiła sukcesy. W tym kontekście widac, że człowiek jest całością, a oddzielanie jego wiary, od zdolności i talentów, jak czynia to niktórzy komentatorzy, jest sztuczne i nieprawdziwe.
Podróżny -- 16.06.2009 - 10:49