Racja. Rozpędziłem się.
Ale bardzo proszę wskazać, gdzie błądzę?
Wysnułem pewne wnioski z rzeczywistości — i wnoski owe, zawarte na początku tekstu, same rzeczywistością się stały. Dwie godziny później.
Zaanonsowano to światu w stosownym tekscie, mój dyskretnie pozostawiając poza mechanizmami promocyjnymi TXT.
Dałem pewne propozycje — nie zostały skomentowane ni słowem.
Postawiłem jasno i wprost pewne podejrzenia, które nie mnie pierwszemu się nasuwają. Ni słowa odpowiedzi.
Proszę mi wskazać, gdzie komu uchybiłem* ?
Panie Referencie, nie podoba mi się to, co się tu dzieje. Próbuję, jak mogę odpowiedzialnie, dzielić się swymi niepokojami. Czynię to z resztek obywatelskiej troski o społeczność tego portalu i specyficzną jakość, jaką stworzyła.
*[edit: tu był haniebny błąd ortograficzny, poprawiłem dzięki Referentowi by nie kłuł w oczy]
Panie Referencie
Racja. Rozpędziłem się.
Ale bardzo proszę wskazać, gdzie błądzę?
Wysnułem pewne wnioski z rzeczywistości — i wnoski owe, zawarte na początku tekstu, same rzeczywistością się stały. Dwie godziny później.
Zaanonsowano to światu w stosownym tekscie, mój dyskretnie pozostawiając poza mechanizmami promocyjnymi TXT.
Dałem pewne propozycje — nie zostały skomentowane ni słowem.
Postawiłem jasno i wprost pewne podejrzenia, które nie mnie pierwszemu się nasuwają. Ni słowa odpowiedzi.
Proszę mi wskazać, gdzie komu uchybiłem* ?
Panie Referencie, nie podoba mi się to, co się tu dzieje. Próbuję, jak mogę odpowiedzialnie, dzielić się swymi niepokojami. Czynię to z resztek obywatelskiej troski o społeczność tego portalu i specyficzną jakość, jaką stworzyła.
*[edit: tu był haniebny błąd ortograficzny, poprawiłem dzięki Referentowi by nie kłuł w oczy]
odys -- 18.03.2009 - 22:46