Cieszy mnie tempo klarowania się sytuacji, prawda.
Bardzo dziękuję w tym miejscu Panu Referentowi za skuteczne wsparcie w nazywaniu zachowań i zjawisk po imieniu.
Nie ma nic fajniejszego niż żywa prawda, choćby boląca jak kolec w pupie (pardą).
Osobiście stanowczo oświadczam, że nie mam zamiaru tracić ani dnia dłużej na bicie piany, czy też wlewanie komukolwiek oleju do głowy. Ewentualni potrzebujący będą w tym zakresie zdani na siebie, gdyż wbrew obawom Jacka Ka. nie mam takich aspiracji, nikogo nie będę ani wychowywał ani pouczał. Zresztą nigdy bym nie wpadł na to, że ktoś mi takie intencje przypisze, ale życie jest pełne niespodzianek, nieprawdaż.
Wszystko to oznacza bardzo złe wieści dla każdego, kto się dotąd czuł tzw. świętą krową TXT itp.
Nie wiem ile zostanie z TXT po obecnym wietrzeniu, które dziwnie się uruchomiło samoistnie na skutek nowego-starego regulaminu, ale też szczerze mówiąc, zupełnie mnie to nie martwi, bo w obecnej sytuacji widzę same dobre strony i jestem dobrej myśli, bardziej niż kiedykolwiek.
Kto będzie chciał, ten zostanie, a kto nie, droga wolna i życzę powodzenia. My robimy to co robimy, tylko już inaczej. Rozumiem, że nie każdemu z tym po drodze, wobec czego nie namawiam, prawda.
@All
Cieszy mnie tempo klarowania się sytuacji, prawda.
Bardzo dziękuję w tym miejscu Panu Referentowi za skuteczne wsparcie w nazywaniu zachowań i zjawisk po imieniu.
Nie ma nic fajniejszego niż żywa prawda, choćby boląca jak kolec w pupie (pardą).
Osobiście stanowczo oświadczam, że nie mam zamiaru tracić ani dnia dłużej na bicie piany, czy też wlewanie komukolwiek oleju do głowy. Ewentualni potrzebujący będą w tym zakresie zdani na siebie, gdyż wbrew obawom Jacka Ka. nie mam takich aspiracji, nikogo nie będę ani wychowywał ani pouczał. Zresztą nigdy bym nie wpadł na to, że ktoś mi takie intencje przypisze, ale życie jest pełne niespodzianek, nieprawdaż.
Wszystko to oznacza bardzo złe wieści dla każdego, kto się dotąd czuł tzw. świętą krową TXT itp.
Nie wiem ile zostanie z TXT po obecnym wietrzeniu, które dziwnie się uruchomiło samoistnie na skutek nowego-starego regulaminu, ale też szczerze mówiąc, zupełnie mnie to nie martwi, bo w obecnej sytuacji widzę same dobre strony i jestem dobrej myśli, bardziej niż kiedykolwiek.
Kto będzie chciał, ten zostanie, a kto nie, droga wolna i życzę powodzenia. My robimy to co robimy, tylko już inaczej. Rozumiem, że nie każdemu z tym po drodze, wobec czego nie namawiam, prawda.
Bywajcie zdrowi i szczęśliwi.
s e r g i u s z -- 18.03.2009 - 10:53