Trudno to nazwać dyskusją. To są raczej dwa monologi. Ja myślę o tych, jacy mogą zostać porwani, Pani płacze nad rozlanym mlekiem.
Co do naszego rządu, to jeszcze przed wyborami nie miałem złudzeń, więc niczym negatywnym nie ma szans mnie zaskoczyć.
Pozdrawiam
Pani Anno!
Trudno to nazwać dyskusją. To są raczej dwa monologi. Ja myślę o tych, jacy mogą zostać porwani, Pani płacze nad rozlanym mlekiem.
Co do naszego rządu, to jeszcze przed wyborami nie miałem złudzeń, więc niczym negatywnym nie ma szans mnie zaskoczyć.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 10.02.2009 - 23:39