To nie jest kwestia znania się. Jeśli będzie chciał Pan zarobić na szyneczkę porywając kogoś, to wybierze Pan kogoś, kogo władze oleją, ale Pana zarąbią, czy kogoś, kto dla władz będzie na tyle ważny, że podejmą negocjacje i dadzą Panu kasę?
To jest logika, która nie zna sentymentów i nie kieruje się współczuciem. Niestety jak się chce mieć miękkie serce to trzeba mieć strasznie twardą d…ę. A ja wolę być oskarżony o brak empatii dla rodziny ofiary porwania, niż narażać innych na bycie porwanymi.
Panie Grzesiu!
To nie jest kwestia znania się. Jeśli będzie chciał Pan zarobić na szyneczkę porywając kogoś, to wybierze Pan kogoś, kogo władze oleją, ale Pana zarąbią, czy kogoś, kto dla władz będzie na tyle ważny, że podejmą negocjacje i dadzą Panu kasę?
To jest logika, która nie zna sentymentów i nie kieruje się współczuciem. Niestety jak się chce mieć miękkie serce to trzeba mieć strasznie twardą d…ę. A ja wolę być oskarżony o brak empatii dla rodziny ofiary porwania, niż narażać innych na bycie porwanymi.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 08.02.2009 - 23:11