te Mohery są, Panie Lorenzo.
Ale za to bardzo spadziste.
A czy zwrócił Pan uwagę w Belgradzie na etykietki z zachęcającą marką “Samotok”.
Już się ucieszyłem, że to jakiś kuzyn naszego samogona, ale z bliska wygląda mi to raczej na oliwę z prywatnego tłoczenia…
Ale jakieś mało łaciate
te Mohery są, Panie Lorenzo.
Ale za to bardzo spadziste.
A czy zwrócił Pan uwagę w Belgradzie na etykietki z zachęcającą marką “Samotok”.
Już się ucieszyłem, że to jakiś kuzyn naszego samogona, ale z bliska wygląda mi to raczej na oliwę z prywatnego tłoczenia…
Pozdrawiam, rozważając wariant unoszenia się
merlot -- 30.12.2008 - 10:55