Jakiegoś Dilberta czytałem ostatnio i tam stało że nasze okrzyki to dla naszych szefów jakby malutka muszka leciała
no nic, tak mi się skojarzyło
pozdrawiam:)
prezes,traktor,redaktor
griszku
Jakiegoś Dilberta czytałem ostatnio i tam stało że nasze okrzyki to dla naszych szefów jakby malutka muszka leciała
no nic, tak mi się skojarzyło
pozdrawiam:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 16.12.2008 - 14:21