To już jest wprawdzie całkowite zboczenie z trasy wytyczonej postem – ale tak na moją głowę, to Pan jest gorącym oredownikiem tego, że wszystko podlega ocenie – a już w szczególności, sama ocena.
Nie odniosłem wrażenia, by się Pan ocen obawiał. Tu, na TXT, czy też w ogóle. Choć to “ w ogole” to troche na wyrost piszę, bo kto tam Pana wie, poza samym Panem?
Te różgi – to chyba nie są dla Pańskiej latorośli, bo jak na razie to zawsze się Pan o Słodkiej Szestnastce wyrażał jedynie w superlatywach. Ma Pan zamiar rózgotać inne dzieci? Hmmm… Takiego to Pana nie znałem…
Pozdrawiam, spoglądając na cichą drukarke z niepokojem…
Panie Yayco
To już jest wprawdzie całkowite zboczenie z trasy wytyczonej postem – ale tak na moją głowę, to Pan jest gorącym oredownikiem tego, że wszystko podlega ocenie – a już w szczególności, sama ocena.
Nie odniosłem wrażenia, by się Pan ocen obawiał. Tu, na TXT, czy też w ogóle. Choć to “ w ogole” to troche na wyrost piszę, bo kto tam Pana wie, poza samym Panem?
Te różgi – to chyba nie są dla Pańskiej latorośli, bo jak na razie to zawsze się Pan o Słodkiej Szestnastce wyrażał jedynie w superlatywach. Ma Pan zamiar rózgotać inne dzieci? Hmmm… Takiego to Pana nie znałem…
Pozdrawiam, spoglądając na cichą drukarke z niepokojem…
Griszeq -- 16.12.2008 - 12:26