Pani pogląd na mój temat świadczy przede wszystkim o Pani. Zatem nie mam przeciwko czemu protestować. Pani może o mnie myśleć cokolwiek Pani sobie zamarzy. Natomiast rzeczywistość jest taka, że można mnie przekonać, ale nie jest to łatwe.
Żeby uwierzyć w Pani zapewnienia proszę odpowiedzieć na postawione przeze mnie wcześniej pytania odnośnie radzenia sobie z negatywnymi zachowaniami. Wtedy będzie można przedyskutować czy jest możliwe wychowanie bez przemocy…
Pani Arundati!
Pani pogląd na mój temat świadczy przede wszystkim o Pani. Zatem nie mam przeciwko czemu protestować. Pani może o mnie myśleć cokolwiek Pani sobie zamarzy. Natomiast rzeczywistość jest taka, że można mnie przekonać, ale nie jest to łatwe.
Żeby uwierzyć w Pani zapewnienia proszę odpowiedzieć na postawione przeze mnie wcześniej pytania odnośnie radzenia sobie z negatywnymi zachowaniami. Wtedy będzie można przedyskutować czy jest możliwe wychowanie bez przemocy…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 06.06.2008 - 14:49