Jeśli ktoś nigdy nie był karany, to nie umie się uczyć na negatywnych doświadczeniach. (Pozwolenie dziecku na sparzenie się w warunkach kontrolowanych, też traktuję jako karę.)
Zgadzam się z Panem, że wychowanie bezstresowe, to co innego niż wychowanie bez klapsa. Niemniej Pierwsze jest szkodliwe, drugie bardzo trudne.
Klaps jest najmniej destrukcyjną karą. już to pisałem, że moje dzieci mając do wyboru klaps i pogadankę, to wybierają klaps. To nie jest teoria tylko praktyka.
Gdybym nie słyszał w programie trzecim polskiego radia wypowiedzi pani doradczyni premiera czy kogoś takiego, jak perorowała o konieczności zakazania klapsów bo to prowadzi do katowania, to bym o takich głupotach nie pisał.
Panie Grzesiu!
Jeśli ktoś nigdy nie był karany, to nie umie się uczyć na negatywnych doświadczeniach. (Pozwolenie dziecku na sparzenie się w warunkach kontrolowanych, też traktuję jako karę.)
Zgadzam się z Panem, że wychowanie bezstresowe, to co innego niż wychowanie bez klapsa. Niemniej Pierwsze jest szkodliwe, drugie bardzo trudne.
Klaps jest najmniej destrukcyjną karą. już to pisałem, że moje dzieci mając do wyboru klaps i pogadankę, to wybierają klaps. To nie jest teoria tylko praktyka.
Gdybym nie słyszał w programie trzecim polskiego radia wypowiedzi pani doradczyni premiera czy kogoś takiego, jak perorowała o konieczności zakazania klapsów bo to prowadzi do katowania, to bym o takich głupotach nie pisał.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 04.06.2008 - 11:04