jest dla mnie okazją do przypomnienia sobie tego, co sam widziałem oraz przypomnienia tego, co se ne vrati, np. złamanie (właściwie utraciła) pierwszego mlecznego zęba przez córkę. Którego zresztą złamała sobie na gazpacho.
Pozdrawiam sentymentalnie
Pańska wizyta w Madrycie, Szanowny Panie Yayco,
jest dla mnie okazją do przypomnienia sobie tego, co sam widziałem oraz przypomnienia tego, co se ne vrati, np. złamanie (właściwie utraciła) pierwszego mlecznego zęba przez córkę. Którego zresztą złamała sobie na gazpacho.
Pozdrawiam sentymentalnie
Lorenzo -- 06.05.2008 - 15:24