Panie Marku!

Panie Marku!

No, to czekamy na poranny tekst. Rzeczywiście bez podładowania baterii ani rusz. Z tym, że czasami trzeba też dolać stosownej wody. Stachu mówi, że czasami również ognistej.
Nie, nie, trzeba na słowa uważać. Raz wypuszczone, żyją autonomicznym życiem.
Pozdrawiam…


W Szczecinie była awaria a na Textowisku cisza By: AndrzejKleina (34 komentarzy) 8 kwiecień, 2008 - 15:11