Bo nawet jak trzeba bylo jakiś zamach zrobić, to ludzie z Warszawy przyjechać musieli.
Ale to już takie miasto, w ktorym Pilsudzki za świadka na ślubie kościelnym niejakiego Feliksa Dzierżyńskiego u św. Mikolaja robil.
A legendę o hejnaliście ze Zwierza Mariackiego Amerykanin w USA wymyśla, i to tuż przed II wojną.
I tu masz rację, drogi Iglo
Bo nawet jak trzeba bylo jakiś zamach zrobić, to ludzie z Warszawy przyjechać musieli.
Ale to już takie miasto, w ktorym Pilsudzki za świadka na ślubie kościelnym niejakiego Feliksa Dzierżyńskiego u św. Mikolaja robil.
A legendę o hejnaliście ze Zwierza Mariackiego Amerykanin w USA wymyśla, i to tuż przed II wojną.
Lorenzo -- 14.01.2008 - 22:46