Szanowny Panie Yayco

Szanowny Panie Yayco

U nas to jednak naturalne jest to świecenie, bo my krakowscy staruszkowie – z racji oddalenia niewielkiego od gór – za górali bagiennych uznawani jesteśmy. Stąd żadne dodatkowe wspomaganie nam jest niepotrzebne, za to doskonale czujemy się we mglach wszelakich, dżdżach i wilgociach. Oraz w kontaktach ze smokami, szewcami i Wandami, co nie chcialy Niemca.

A Pan Igla będzie mi tu z tulskim samowarem wyjeżdżal!


Maly palec czyli estetyka po krakowsku By: germania (29 komentarzy) 14 styczeń, 2008 - 21:20