gdyby nie Axl.
Pamiętam w liceum kumpel puszczał kawałek. Jest świetne granie, miodne rżnięcie zagrywka jak się patrzy czekamy na faceta z jajami, a tu jazgocząca pizda która wsadziła skarpety w kolarskie gacie, żeby nikt sie nie pomylił. Do rzyki.
Rozumiem chwalców G’nR, ale wokalu nie zdzierżę i przemóc się nie mogę.
Gunsi byliby w mordę..
gdyby nie Axl.
sajonara -- 13.01.2008 - 23:34Pamiętam w liceum kumpel puszczał kawałek. Jest świetne granie, miodne rżnięcie zagrywka jak się patrzy czekamy na faceta z jajami, a tu jazgocząca pizda która wsadziła skarpety w kolarskie gacie, żeby nikt sie nie pomylił. Do rzyki.
Rozumiem chwalców G’nR, ale wokalu nie zdzierżę i przemóc się nie mogę.