ja lubiłem ich stare utwory, takie świeże, inne, inspirujące, a od pewnego czasu dla mnie się zamknęli w getcie smęcenia i nie wychodzą z niego.
Choć ja uwielbiam smęty, ale innego rodzaju, np. Siouxie, The Cure, Dead Can Dance, gotyk ( np. rodzimy nasz Closterkeller), piosenki Staszewskiego seniora.
I jeszcze kilka mroczno-smętnych zjawisk.
A jeszcze co do Myslowitz, to
ja lubiłem ich stare utwory, takie świeże, inne, inspirujące, a od pewnego czasu dla mnie się zamknęli w getcie smęcenia i nie wychodzą z niego.
grześ -- 12.01.2008 - 16:21Choć ja uwielbiam smęty, ale innego rodzaju, np. Siouxie, The Cure, Dead Can Dance, gotyk ( np. rodzimy nasz Closterkeller), piosenki Staszewskiego seniora.
I jeszcze kilka mroczno-smętnych zjawisk.