Bo z Myslovitz to już tak jest, że albo się lubi bardzo albo w ogóle. Ja te smutki i nudziarstwa (niektórzy moi znajomi tak właśnie określają ich muzykę) uwielbiam ;-)
A właśnie za Nosowską, Grabarzem, Budzyńskim nie przepadam :-)
Pozdrawiam
Grześ
Bo z Myslovitz to już tak jest, że albo się lubi bardzo albo w ogóle. Ja te smutki i nudziarstwa (niektórzy moi znajomi tak właśnie określają ich muzykę) uwielbiam ;-)
A właśnie za Nosowską, Grabarzem, Budzyńskim nie przepadam :-)
Pozdrawiam
wenhrin -- 12.01.2008 - 16:14