Mit rasy

Tagi:

 

Przez media przetoczyła się dyskusja na temat wypowiedzi niejakiego Górskiego (kto to w ogóle jest?). Posła krytykowano (słusznie) lub broniono (niemądrze). Zabrakło jednak refleksji nad samymi słowami posła, zwłaszcza odwołującymi się do „końca cywilizacji białego człowieka”. Interesujące jest zwłaszcza określenie „białego człowieka”. To określenie ewokuje (a przynajmniej może nasuwać takie skojarzenia) idee rasy. Czym jest zatem rasa? Odpowiedź jest prosta: rasa nie istnieje – istnieje tylko rasizm. Inaczej mówiąc, rasa jako naturalny dany od Boga sposób klasyfikowania ludzi jest mitem. Nie oznacza to rzecz jasna zaprzeczenia realności rasy, tylko podkreślenie jej wyobrażeniowego charakteru. Zgodnie z teorematem Thomasa realne w swych społecznych konsekwencjach jest to, co ludzie uznają za realne. Jednak gdyby pójść tym tropem, to poseł Górski byłby w okresie międzywojennym na południu USA uznany za czarnego. I nic by nie pomogły jego tłumaczenia, że jest najbielszy z białych i że reprezentuje katolicko-monarchiczną cywilizację, która jest nadzieją Europy i świata. Dla południowców prawdziwymi białymi byli tylko WASP a ludzie ze wschodniej i południej Europy mieli taki sam status, co Murzyni. Nie kolor skóry się tu liczył: można było uchodzić za białego a być Murzynem, można było wyglądać jak biały (stąd zwrot black passing for white) ale być murzynem. Przejawem takiego myślenia była usankcjonowana prawnie w wielu stanach zasada one drop, która mówiła, że wystarczy jedna kropla “murzyńskiej krwii”, aby uznać kogoś za czarnego..

Czym jest zatem rasa? Jest rzeczą oczywistą, że ludzie różnią się pod względem cech biologicznych: różnic takich można wyliczyć bez liku: kształ nosa, kolor oczu, kolor włosu, piegi, brak biegów, kolor skóry, długość nóg, itd. Jednak idea rasy nie polega po prostu na wskazaniu biologicznych odmienności. Pojęcie rasy ma kilka specyficznych cech: 1) jest globalne, tj. uważa się, że całą populację ludzką można podzielić na rasy, 2) podzielić ją można na niewielką liczbę typów rasowych (choć naukowcy nigdy się niezgodzili na ile typów i nie ma jednej klasyfikacji), a więc redukuje się całe zróżnicowanie biologiczne ludzkości do kilku typów, 3) ponadto uważało się, że rasom zdefiniowanym w kategoriach biologicznych można przypisać określone właściwości psychologiczne i kulturowe. Co więcej, uważano, że rasa jest czynnikiem najważniejszym. Twierdzono, że istnieje izomorfizm między biologią, psychiką i kulturą, 4) rasa miała esencjonalny charakter, a więc postrzegano ją jako coś rzeczywistego, naturalnego i niepodważalnego, 5) pojęcie rasy miało również charakter redukcjonistyczny: jednostkę określano przez pryzmat kilku biologicznych cech; 6) uważano również, że istnieje hierarchia ras można je podzielić na lepsze i gorsze. Rasa topornie wykrojona z ogromnego zróznicowania biologicznego definiowana była przez pryzmat kilku określonych elementów – choć nigdy nie było zgody co to za elementy – miała determinować możliwości człowieka i być głównym czynnikiem wpływającym na rozwój kultury czy cywilizacji.

Wszystkie elementy historycznej koncepcji rasy zostały zakwestionowane – nie mówiąc o koncepcji traktowanej jako całość, która jest bełkotem (chociaż dalej podtrzymywanym przez niektórych). Np. zakwestionowano idee podziału ludzkości na kilka typów: nie ma zgody ile tych typów jest, na podstawie jakich kryteriów wyodrębnić typy a podziały dokonane na podstawie różnych kryteriów np. koloru skóry, kształtu czaszki, właściwości krwii, cech anatomicznych nie pokrywają się ze sobą., Kwestionawana jest również idea samych kilku typów – dlaczego nie kontinuum płynnie zmieniających się cech. Sprawa się jeszcze bardziej komplikuje, gdy chcemy szukać korelacji między cechami biologicznymi a kulturowymi i psychicznymi. Podziały rasowe (zawsze tu powstaje pytanie na podstawie jakich kryteriów i dlaczego włąśnie tych) nie pokrywają się z religijnymi, narodowymi, etnicznymi, społecznymi, itd.

Pojęcie rasy należy do dziedziny kultury, a nie natury. Nie ma rasy czarnej lub białej, są jedynie społeczne wyobrażenia ras, które czasem mają poważne społeczne konsekwencje. Na takiej samej zasadzie poważne społeczne konsekwencje mają Baby Jagi: wszak dla dużej części populacji (dzieci) są to postacie jak najbardziej realne, w tym sensie, że mają pewne konsekwencje: wywołują strach, obawę, trzeba na nie uważać, nie chodzić samemu po lesie w nocy, itp.). Rasa to taka Baba Jaga dorosłych.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Tak naprawdę...

... wypowiedź Górskiego była raczej zbitką kompleksów związanych z przegraną w wyborach w Polsce – które poseł rzutuje na Amerykę. Tak naprawdę PiS nadal przeżywa swoją porażkę (choć doprawdy, nie wiem czego oczekiwali – ich wynik wyborczy to poteżny sukces biorąc pod uwagę warunki) i wszystko co widzą dookoła ma teraz twarz Tuska.

Jeśli miałbym zgadywać to powiedziałbym, że poseł poczytał sobie amerykańską republikańską prawicę i to co pisała o Obamie, albo przynajmniej skróty które opublikował na swoim blogu prof. Chodakiewicz. Właściwie część sformułowań wygląda jak żywcem wzięta z wywiadu który prof. Chodakiewicz opublikował na swoim blogu na s24, co może sugerować że albo poseł samodzielnie, albo jego asystent po prostu wziął materiał “z sieci”.

Z kolei ten “koniec cywilizacji białego człowieka” brzmi dla mnie nie rasistowsko, ale łysiakowsko. Łysiakizm nie jest znany poza granicami naszego kraju, ale w środowiskach prawicowych jest dość popularny i maniera “mówienia Łysiakiem” daje się zauważyć u większości przedstawicieli prawicy pretendujących do miana elokwentnych.


optymista

“Szkoda, że modlitwa nie rozjaśnia także skóry” – mówi afrykański chłopiec na obrazku przygotowanym przez katolicki miesięcznik “Mały Gość Niedzielny”. Pod spodem napis: “Lampa bez oliwy jest ciemna, człowiek bez modlitwy też”. To za dzisiejszą GW….

Ciemna skóra jako defekt….nie wiem skąd katolikom takie myśli do głowy przychodzą... nie wiem jak bardzo takie poglądy są rozpowszechnione… ale wpisy na salonie24 nastawiają mnie pesymistycznie


Zastanawia mnie, Panie ZP,

kiedy i z jakich powodów doszło do tej transformacji (zarazem rozdwojenia) poglądów, jako że pierwsi chrześcijanie byli raczej ciemnoskórzy. Sporo jest także wizerunków tzw. Czarnej Madonny i nikt jakoś w ich przypadku kwesti koloru jej skóry nie podnosi.

Pozdrawiam


co do

Madonny to ponoć się przewróciła i ziemią usmarowała wędrując po Polsce wśród swojego ludu wybranego :))


Panie ZP

Na Salon nie zaglądam, więc słów prof. Chodakiewicza nie czytam. Ale prawie miesiąc temu przyszła do mnie Mateczka z “Gościem Niedzielnym” w garści i pokazała to.
A ja dostałem “kwadratowych oczu”, po zapoznaniu się z wypocinami kolegi pana Górskiego.
Prawda, że sformułowania obu Panów są nadzwyczaj zbieżne?

W tym układzie, tłumaczenie się redakcji “Małego Gościa Niedzielnego”, że ulotki dla dzieci z murzynkiem, którego skóry nawet “modlitwa nie rozjaśni” są wynikiem “pośpiechu”, jest cokolwiek beznadziejne.

Na szczęście, dla zdrowia narodu, istnieją jeszcze tacy, którzy kilkadziesiąt tysięcy rasistowskich ulotek przeznaczonych do indoktrynacji małych dzieci porównają do oddziaływania “gazetki szkolnej”. (To sarkazm, jakby się ktoś nie zorientował.)

Pozdrawiam.


po kliknięciu na link przez Pana

podany: “Nie znalazłem szukanego rodzaju dokumentów. Spróbuj ponownie”

Usuwają ślady :))


No faktycznie, panie ZP, jaja!

Artykuł pojawia się dopiero jeśli wleziemy na:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Go%C5%9B%C4%87_Niedzielny
Na końcu tego ostatniego klikamy na “wydanie internetowe”:
http://goscniedzielny.wiara.pl/
A następnie wpisujemy w okienku do szukania imię i nazwisko autora, czyli “Łukasz Adamski”.
Wtedy ukazuje się zajawka artykułu pt.: “Marksistowski rasista w Białym Domu?”, który został opublikowany w numerze 38/2008 “Gościa Niedzielnego” z dnia 19/09/2008.

Ten sam tekst znajduje się na domowej stronce autora.

p.s. Bezpośrednie wejście na stronę “Gościa” w poszukiwaniu tego artykułu daje komunikat, który Pan przytoczył.


Serwer poleca

używanie www.tinyurl.com do wklejania linków, w których występują &.
Możliwe że mi zrobią upgrade i to się poprawi, ale na razie niechcący psuję takie linki wklejane jak leci. Przepraszam za kłopot.

Przykład: Marksistowski rasista w Białym Domu?

Serwer TXT


Serwerze

Jakbym ja wszystko wiedział i umiał, to…

Dzięki serdeczne.


Hm,

tak sobie myślę, że tym z Gościa Niedzielnego” to nieźle musi odbijać, jak dają taką okładkę.
To nawet nie rasizm, to zwyczajna głupota, masakra.
No jeśli taki jest poziom mediów katolickich, to ciekawie się robi.

Pozdrawiam.


Subskrybuj zawartość