Muzycznik Gretchen: Miejcie Odwagę, nie tę tchnącą szałem...

Odwaga to jest towar mocno deficytowy.

Dość łatwo o niego w wirtualnej rzeczywistości.
Za łatwo.

Piszę... Nic to nikomu nie szkodzi… Gdybym miała w twarz powiedzieć – byłoby trudniej? Byłoby.
Umiałabym? Tak. Już od dawna wiem, że tak.

Inaczej mówiąc – pisać jest łatwiej, bo napisać można wszystko.

A odwaga jest towarem straszliwie deficytowym…

Ludzie się nie boją napisać, ale już boją się napisać wprost.

Ubieramy w słóweczka jakąś tam swoją prawdę.

Liche i marne to wszystko.
Uwznioślone emocjami, ale nadal pozostaje tym czym jest.

Coś się nam wydaje, jakoś tam tę rzeczywistość oglądamy. I żałosne jest kiedy uznamy, że ją poznaliśmy.
Nic nie wiemy.

Nic nie wiemy.

A jak chcecie mieć odwagę, to nie tę lichą, marną, wirtualną.

Sprzeciwcie się jednej ważnej sprawie.

Jakiejkolwiek.

Nie ma odwagi bez ryzyka.

Potem posłuchajcie sobie tej piosenki.

Albo przed…

W kazdym razie sobie posłuchajcie…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Gretchen

Posluchalem. Dzieki.


Gretchen

Ja jeszce nie posłuchałem. Ale co jak co, potrzebny mi jest kurs prawdziwej odwagi chyba.


To jest coś takiego:

Sweet Noise- “Korzenie”.

Human Bazooka


Borsuku

Cieszę się, że zajrzałeś do mnie.

:)


Mindrunnerze

To posłuchaj :)


Mad

dzięki – poszukam.


A po co?

Chcesz, to wrzucę do swojego boxa

Human Bazooka


Żeby znaleźć,

ale jak możesz wrzucić do boxa to wrzuć.

Nie będę musiała szukać.

:)


Ale zanim to zrobię, mam prośbę:

Znajdź jak najwięcej informacji nt. działalności nie tylko muzycznej grupy System Of A Down.

Dla siebie.

Dlaczego? Pewne wskazówki są pod filmowym wpisem nt. Machulskiego. Do tego dodaj to, co powiedział Borsuk.

Human Bazooka


Ty mnie nie doceniasz Mad jednakże

już zaczęłam szukać.

Przeczytałam i zaczęłam szukać.

Więc się spóźniłeś.

Poproszę teraz o Sweet Noise.
:))


Och, szelmo:-D

Human Bazooka


Polecam jeszcze to:

Human Bazooka


No tak posłuchałem.

I teraz nie wiem. Czy i na ile mógłbym ten stan osiągnąć. Ale raczej się nie uda Trudno, będę juz na zawsze uciekającym tchórzem.


Mad

dziękuję. Jeszcze raz. O!


Mindrunnerze

To co napisałeś trochę się jednak nie zgadza z tym co przeczytałam w Twoim ostatnim tekście…


A proszę

Ale resztę musisz już siama.

Będę w pogotowiu na wszelki wypadek:-)

Human Bazooka


@Gretchen

Nie wiem co wyczytałaś i który tekst masz na myśli :) Znaczy, zachęcam do skoentowania i chętnie odpowiem, a co do całej reszty. No przecież przed tym wszystkim o czy pisałem, jakoś w cholerę uciekłem. Znaczy na wyspę. Więc jak mi się zdaje, ogólnie jestem cykor…

Pozdrawiam z zapowodziowanego kraju.


Szanowna Pani Gretchen,

piosenka przez Panią pomieszczona dziwnie się zbiegła z moją wczorajszą rozmową z Dzieckiem. Kiedy to moja żona zdjęła z mych wątłych barków ciężar powożenia, a kraj rodzinny rozpostarł wokół nas swój nieporządek, Dziecko wdała się ze mną w dyskusję o muzyce.

Jakoś zeszło na Pink Floyd.

Dziecko wie, że przeszedłem wszystkie fazy, od kultu, poprzez wyparcie, naśmiewactwo, aż do pogodzenia się. I jeszcze kilo pośrednich. Dziecko wiem, że najwspanialszym utworem ( ever and forever ) jest_ Shine On You Crazy Diamond_. Posiada wiedzę niezbędną w kwestii tęsknicy, która ogarnia tatusia, kiedy słucha Wish You Were Here. Wie nawet, co sądzę o Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict.

Ale dzisiaj zadało mi pytanie, jaki jest mój ulubiony utwór Pink Floyd. Dziwne pytanie. Kogo obchodzą takie subiektywne oceny…

I okazało się, że ja o nim, o moim ulubionym utworze, całkiem zapomniałem. Na lata schowałem go przed samym sobą. Mam wrażenie, że będzie tu pasował:

Pozdrawiam, w szczególności zwracając Pani uwagę na zawarty w utworze cytat, który wyje (o ile można wyć cytat) zapijaczona tłuszcza liverpoolskich kiboli


Panie Yayco

Miło Pana widzieć po wakacjach.
Mam na myśli oczywiście Pańskie wakacje, a nie moje.

Dziękuję za piosenkę.

:)


Panie Yayco...

...ja lubię początki PF, z udziałem tegoż Crazy Diamonda jeszcze, więc proponuję “Interstellar Overdrive – part 1”


Gretchen, no piosenka świetna,

znaczy tekst, tak mi się skojarzyła.
Kiedys dostałem życzenia urodzinowe, też z motywem odwagi:
,,Życzę (...) szczególnie daru nieoglądania się za siebie,
wyciagaj wnioski ze swoich błędów i smutków i idź dalej,
a najbardziej życzę ci odwagi,
tylko ona często wystarcza”.

Tak jakoś sobie przypomniałem.

pzdr


Subskrybuj zawartość