Ech Grześ,

Ech Grześ,

gadałam dokładnie tak samo jak Ty, jeszcze parę miesięcy temu, u Radeckiego bodajże.

No i co?

I to, żebyś mnie nie wkurwiał (pardon) tekstami, że coś, co przeżyłam na własnej skórze – i to przeżyłam ciężko – jest frazesem pustym.

Zwłaszcza, że o Twoim umie mam znacznie wyższe pojęcie, niż o sajonary.

A poza tym, udało Ci się mnie zirytować, co uważam za godne odnotowania zjawisko :)

pozdrawiam


Matura. Koniec polskiego inteligenta? By: piotreksaj (30 komentarzy) 9 styczeń, 2009 - 14:51