Niby dobry tekst

Niby dobry tekst

Polskiej szkole brakuje autorefleksji. Jej demiurgiczna moc już dawno się zdewaluowała, o czym ona sama woli nie wiedzieć. Potrzebna jest reforma, która będzie starała się dogonić zmykający świat.
Niby racja, ale…. zanim zacząłem pracować juz myślałem jak zmienić skostniałą oświatę. Dalej sobie mogę myśleć, pisać bloga, gadać z nauczycielami, którzy wiedzą o potrzebie zmian, a potem przeczytać, ze brakuje polskiej szkole autorefleksji. Polskiej szkole czyli komu??czemu??

Szkoła nie wie, z czego lepić dzisiejszego człowieka, bo nie zauważyła, jaką rewolucję przeszedł budulec społecznego gmachu.
Szkoła jest wykonawcą woli narodu. Naród wybiera władzę, która od lat gmera nieznośnie przy szkole zamieniając nauczyciela w urzędnika. Z lepienia nikt szkoły nie rozlicza, za to kontroluje się czy skutecznie ogłupia się młodsze pokolenia. Dochodzi do paradoksu gdzie na poziomie rady pedagogicznej wiemy co robic (przynajmniej pozornie, ale na nic nasza wiedza skoro narzędzi brak, a zwierzchnicy oczekują zupełnie czego innego.

W polskiej szkole nie ma psychologii, podczas której dzieciarnia mogłaby usłyszeć, że wkładanie komuś kosza na głowę jest niehalo, która mogłaby powiedzieć, że kupowanie wcale do szczęścia jednego z drugim nie doprowadzi.
A bez tej psychologii to nie słyszeli, że wkładanie kosza na głowę jest niehalo? Jakoś co drugi dzień nie wkładają.

Reszty nie komentuję.
Na pierwszy rzut oka to ciekawy tekst. Sporo w nim racji, ale rozwiazania przynajmniej ta krztyna opierają sie na chciejstwie, o którym kiedyś pisałem. Zadekretować zajęcia z psychologii, socjologii czy ekonomii miałyby uzdrowić polskie szkolnictwo. tylko czy te zajęcia wygrają z podkulturą? Czy nastolatek, który posługuje się zupełnie odmiennym kodem językowym od nawet kilka lat starszych studentów coś zrozumie z tych zajęć? Czy zanim opracujemy programy tych zajęć, świat znowu nie odjedzie o kilka lat świetlnych? i kto miałby opracować te programy?


Szkoła po polsku By: post-nowoczesny (31 komentarzy) 6 maj, 2008 - 23:05