Jednym słowem, co do zniesmaczenia „reprezentantami narodu” jesteśmy jednakowo zniesmaczeni. Ja staram się zbudować program pozytywny, to znaczy rozwijać pomysły dotyczące trójpodziału władzy i temu podobne drobiazgi. Pani patrzy tym s…m na ręce. Moim zdaniem uzupełniamy się w pewnym stopniu.
Za pana Staszka nie mogę mówić, ale podejrzewam, że też nie jest zachwycony dzisiejszą rzeczywistością. A to czy wierzy w PiS czy nie, to nie moja sprawa. Ja się z nim kłócę o życie niedorobione i o nauczanie kościoła (niezgodne z biblią). To na kogo głosuje, zupełnie mnie nie interesuje.
Pani Magio!
Jednym słowem, co do zniesmaczenia „reprezentantami narodu” jesteśmy jednakowo zniesmaczeni. Ja staram się zbudować program pozytywny, to znaczy rozwijać pomysły dotyczące trójpodziału władzy i temu podobne drobiazgi. Pani patrzy tym s…m na ręce. Moim zdaniem uzupełniamy się w pewnym stopniu.
Za pana Staszka nie mogę mówić, ale podejrzewam, że też nie jest zachwycony dzisiejszą rzeczywistością. A to czy wierzy w PiS czy nie, to nie moja sprawa. Ja się z nim kłócę o życie niedorobione i o nauczanie kościoła (niezgodne z biblią). To na kogo głosuje, zupełnie mnie nie interesuje.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.07.2012 - 23:05