Mnie na wymioty zbiera, kiedy patrzę, jak ten “intelektualny kwiat” okazuje się, po raz kolejny, być durnowatym chwastem. Biernym i leniwym. Kompletnie niezdolnym do samodzielnego poszukiwania informacji.
Dlatego “walę po wszystkich dookoła”, be jesteście siebie warci. NIC nie warci.
Jesteście intelektualnymi leniami, którym trzeba wszystko pod nos na tacy podstawić, a i to nie gwarantuje, że komukolwiek przyjdzie do łba sprawdzić to, co napisane.
A już z pewnością, jak widać, nikt nie pofatyguje się, żeby samodzielnie uzupełnić brakujące informacje. Pana to też dotyczy.
Oto, bowiem, okazuje się, że popełniłam kolejną zbrodnię, nie podając nazwiska “sprawiedliwego”. Wlezienie na strony sejmowe jest trudne, porównywalne z wycieczką na DNO Rowu Mariańskiego. Odszukanie głosowania (mimo, że namiary zostały wcześniej podane), zapewne graniczy z “cudem bożym”. Itd. Itp.
Jesteście skończonymi LENIAMI, którym wydaje się, że są czymś więcej niż potulnymi niewolnikami. Potraficie tylko bredzić o tym, że coś-gdzieś-ktoś napisał czy powiedział, nie sprawdzając samodzielnie informacji.
Czekałam grzecznie 2 tygodnie, łudząc się, że ktokolwiek z Was, cokolwiek napisze. No i owszem, napisał. O trupie, o Agorze, o piłce kopanej i innych pierdołach.
Media głównego nurtu nic na temat tej totalitarnej nowelizacji dwóch ustaw nie napisały – tematu nie ma, prawda?
[“Niezależni i niepoprawni” – myślałby kto; konie zwijają się ze śmiechu na samą myśl o tych pustych hasełkach.]
Żenada!
Panu, mimo podanych wcześniej namiarów, nie chciało się/było za trudne sprawdzić wyniki głosowania nr 15, na posiedzeniu nr 16 w dniu 15.06.2012.
Co to jest? Ograniczenie intelektualne czy zwykła gnuśność?
Nazwisko “sprawiedliwego” to Marek Sawicki z PSL.
Jednakże, mając w pamięci jego dotychczasowe “dokonania”, nie zdziwiłabym się, gdyby za kilka dni ukazało się sprostowanie, pt: “pomyliłem się, nacisnąłem nie ten guzik”.
Wszystkim śmierdzącym leniom z TXT i nie tylko, życzę dobrej zabawy przy snuciu legend o własnej obywatelskiej, intelektualnej und duchowej “potędze”.
A mnie nie jest miło!
Mnie na wymioty zbiera, kiedy patrzę, jak ten “intelektualny kwiat” okazuje się, po raz kolejny, być durnowatym chwastem. Biernym i leniwym. Kompletnie niezdolnym do samodzielnego poszukiwania informacji.
Dlatego “walę po wszystkich dookoła”, be jesteście siebie warci. NIC nie warci.
Jesteście intelektualnymi leniami, którym trzeba wszystko pod nos na tacy podstawić, a i to nie gwarantuje, że komukolwiek przyjdzie do łba sprawdzić to, co napisane.
A już z pewnością, jak widać, nikt nie pofatyguje się, żeby samodzielnie uzupełnić brakujące informacje. Pana to też dotyczy.
Oto, bowiem, okazuje się, że popełniłam kolejną zbrodnię, nie podając nazwiska “sprawiedliwego”. Wlezienie na strony sejmowe jest trudne, porównywalne z wycieczką na DNO Rowu Mariańskiego. Odszukanie głosowania (mimo, że namiary zostały wcześniej podane), zapewne graniczy z “cudem bożym”. Itd. Itp.
Jesteście skończonymi LENIAMI, którym wydaje się, że są czymś więcej niż potulnymi niewolnikami. Potraficie tylko bredzić o tym, że coś-gdzieś-ktoś napisał czy powiedział, nie sprawdzając samodzielnie informacji.
Czekałam grzecznie 2 tygodnie, łudząc się, że ktokolwiek z Was, cokolwiek napisze. No i owszem, napisał. O trupie, o Agorze, o piłce kopanej i innych pierdołach.
Media głównego nurtu nic na temat tej totalitarnej nowelizacji dwóch ustaw nie napisały – tematu nie ma, prawda?
[“Niezależni i niepoprawni” – myślałby kto; konie zwijają się ze śmiechu na samą myśl o tych pustych hasełkach.]
Żenada!
Panu, mimo podanych wcześniej namiarów, nie chciało się/było za trudne sprawdzić wyniki głosowania nr 15, na posiedzeniu nr 16 w dniu 15.06.2012.
Co to jest? Ograniczenie intelektualne czy zwykła gnuśność?
Bardzo proszę – oto wyniki rzeczonego głosowania
Odnalezienie ich zajęło mi mniej niż minutę!
Nazwisko “sprawiedliwego” to Marek Sawicki z PSL.
Jednakże, mając w pamięci jego dotychczasowe “dokonania”, nie zdziwiłabym się, gdyby za kilka dni ukazało się sprostowanie, pt: “pomyliłem się, nacisnąłem nie ten guzik”.
Wszystkim śmierdzącym leniom z TXT i nie tylko, życzę dobrej zabawy przy snuciu legend o własnej obywatelskiej, intelektualnej und duchowej “potędze”.
Magia -- 30.06.2012 - 23:39