“Dwudziestoparolatki mają dziś ogromne roszczenia. Podam inny przykład, człowieka z korporacji telekomunikacyjnej, który przyjmował stażystę. I pamiętał czasy, kiedy on sam był stażystą – na miejsce było mnóstwo osób, trzeba było zasuwać za darmo tylko po to, żeby się czegoś nauczyć itd. A teraz przyszedł stażysta i ogłosił: ‘W środy będę wychodził o godzinie 16, bo mam jogę o 18, a jeszcze muszę dojechać. W piątek mnie nie będzie, bo na drugi dzień jadę na wesele, i w poniedziałek też nie, bo nie zdążę wrócić’. I temu szefowi opadła szczęka.”
Paczcie
“Dwudziestoparolatki mają dziś ogromne roszczenia. Podam inny przykład, człowieka z korporacji telekomunikacyjnej, który przyjmował stażystę. I pamiętał czasy, kiedy on sam był stażystą – na miejsce było mnóstwo osób, trzeba było zasuwać za darmo tylko po to, żeby się czegoś nauczyć itd. A teraz przyszedł stażysta i ogłosił: ‘W środy będę wychodził o godzinie 16, bo mam jogę o 18, a jeszcze muszę dojechać. W piątek mnie nie będzie, bo na drugi dzień jadę na wesele, i w poniedziałek też nie, bo nie zdążę wrócić’. I temu szefowi opadła szczęka.”
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10024659,Konsumenci....
Albo wysokie obciachy znowu bredzą, albo ja nie jestem dwudziestoparolatkiem, albo nie ma prekariatu i kryzysu światowego, albo już sama nie wiem.
Pino -- 16.03.2012 - 17:09