pudło, piję, palę, ćpam, paczam jak gra (bo on wyścigi samochodowe, a mnie bawią wyłącznie strategiczne), rozmawiam dosyć mało, bo mieszkamy w różnych miastach i staram się nie prowokować go do rozmów (chyba że udajemy się wspólnie do monopolowego, żeby było śmieszniej, on wygląda tak, że mnie pytają o dowód, jego nigdy), bo koleś strasznie krzyczy i gada głupoty, z powodu przeróżne narkotyki (ja tylko Marysia i to raczej rzadko, na szczęście mnie nie zmuliło na razie).
Inna sprawa, że jest niezwykle utalentowanym chłopcem, jeśli nie zdechnie szybko od używek, to będzie przydatnym członkiem społeczeństwa – ja w jego wieku nie miałam żadnych konkretnych planów, on już teraz ma wybrany zawód.
Aha, nie jesteśmy w ogóle spokrewnieni. Mam natomiast 17-letniego kuzyna, ale o nim napiszę później, długie komcie są takie męczące.
Lagriffe,
pudło, piję, palę, ćpam, paczam jak gra (bo on wyścigi samochodowe, a mnie bawią wyłącznie strategiczne), rozmawiam dosyć mało, bo mieszkamy w różnych miastach i staram się nie prowokować go do rozmów (chyba że udajemy się wspólnie do monopolowego, żeby było śmieszniej, on wygląda tak, że mnie pytają o dowód, jego nigdy), bo koleś strasznie krzyczy i gada głupoty, z powodu przeróżne narkotyki (ja tylko Marysia i to raczej rzadko, na szczęście mnie nie zmuliło na razie).
Inna sprawa, że jest niezwykle utalentowanym chłopcem, jeśli nie zdechnie szybko od używek, to będzie przydatnym członkiem społeczeństwa – ja w jego wieku nie miałam żadnych konkretnych planów, on już teraz ma wybrany zawód.
Aha, nie jesteśmy w ogóle spokrewnieni. Mam natomiast 17-letniego kuzyna, ale o nim napiszę później, długie komcie są takie męczące.
Pino -- 14.03.2012 - 17:16