Jak ginąć, to za niewinność... uwielbiam robić z igły grabie, choć rzadko się obrażam, i dobrze, bo cholernie ciężko mnie przeprosić potem. Zresztą nie przewiduję.
“och, jak ja pięknie umiem robić z siebie ofiarę, jeśli dać mi szansę” – że zacytuję przewrotnie…
Żadnego
i to jest właśnie najpiękniejsze!
Jak ginąć, to za niewinność... uwielbiam robić z igły grabie, choć rzadko się obrażam, i dobrze, bo cholernie ciężko mnie przeprosić potem. Zresztą nie przewiduję.
“och, jak ja pięknie umiem robić z siebie ofiarę, jeśli dać mi szansę” – że zacytuję przewrotnie…