Jak nie pamięta większość psychologów, ego w koncepcji Zygmunta jest wyspecjalizowaną częścią id. Samo id jest biologiczne i ma potrzeby, zaś superego jest społeczne i ma zasady. Ego ma godzić popędy (realizację potrzeb) id z wymaganiami superego.
Mnie tylko chodziło o termin „potrzeby ego” użyty we wpisie. :)
Pani G…!
Jak nie pamięta większość psychologów, ego w koncepcji Zygmunta jest wyspecjalizowaną częścią id. Samo id jest biologiczne i ma potrzeby, zaś superego jest społeczne i ma zasady. Ego ma godzić popędy (realizację potrzeb) id z wymaganiami superego.
Mnie tylko chodziło o termin „potrzeby ego” użyty we wpisie. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 27.09.2009 - 09:47