Nic nie pisałam o Zygmuncie, dla mnie jego koncepcja jest równie zabawna jak dla Pana.
Skoro jednak zagadnął mnie Pan to powiem, że jakoś tak to leciało u Freuda.
Id – kieruje się zasadą przyjemności,
Ego – kombinuje dość racjonalnie, odpowiada za kontrolę i inne nieprzyjemne sprawy :)
Superego – to wartości, moralność.
Panie Jerzy
Nic nie pisałam o Zygmuncie, dla mnie jego koncepcja jest równie zabawna jak dla Pana.
Skoro jednak zagadnął mnie Pan to powiem, że jakoś tak to leciało u Freuda.
Id – kieruje się zasadą przyjemności,
Ego – kombinuje dość racjonalnie, odpowiada za kontrolę i inne nieprzyjemne sprawy :)
Superego – to wartości, moralność.
Chyba, że oboje coś kręcimy .
Pozdrawiam Pana.
Gretchen -- 26.09.2009 - 09:48