Na wieś wystarczy wyjechać.
20 km dalej od patiomkinowskiej, podmiejskiej wioski.
Jak traktuje się zwierzęta?
Krowy mleczne na metrowym łańcuchu, cielące się w trakcie żarcia na beton. Na przykład. Widziałem to 2 lata temu pod Łowiczem, ale jaką wydajność mają.
Do piwnicy bloku zejść, gdzie dzikie koty żyją, karmione przez zwariowane staruszki, pod śmietnik gdzie bezdomne psy oczami świecą.
No więc rozmawiamy
O czym?
O barbarzyństwie?
To rozejrzyjcie się dokoła.
Na wieś wystarczy wyjechać.
20 km dalej od patiomkinowskiej, podmiejskiej wioski.
Jak traktuje się zwierzęta?
Krowy mleczne na metrowym łańcuchu, cielące się w trakcie żarcia na beton. Na przykład.
Widziałem to 2 lata temu pod Łowiczem, ale jaką wydajność mają.
Do piwnicy bloku zejść, gdzie dzikie koty żyją, karmione przez zwariowane staruszki, pod śmietnik gdzie bezdomne psy oczami świecą.
Ludzie, które z was było na Labradorze?
Igła -- 14.03.2009 - 13:58