Problemem nie jest Konstytucja. Problemem nie jest nawet spór pomiędzy Prezydentem a Premierem. Problemem jest polityczne starcie Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim.
Sadurski słusznie jest zaniepokojony, bowiem narastające głosy, że Konstytucję nalezy zmienić, bowiem dana dwójka ludzi nie potrafi się porozumieć, brzmią paranoicznie.
Wyobraża Pan sobie, jak szczegółowa musiałaby być Konstytucja i jednocześnie – jak często modyfikowana (choćby każda zmiana warunków zewnętrznych, w których ściśle i co do centymentra trzeba okreslić, co kto może i kiedy)?.
W dodatku jeśli ma Pan na myśli jakąkolwiek kontrolę Prezydenta nad Premierem lub Premiera nad Prezydentem, lub jakikolwiek podział kompetencji, to każda odrobina złej woli wystarczy, by wzbudzić konflikt. Chyba, że zapiszemy, że Prezydent może siedzieć w Pałacu i to wszystko. Albo – Premier może siedzieć w Pałacu i to wszystko.
Pomimo super silnego urzędu prezydenckiego we Francji, w czasach Chiraca i Jospina – nienawidzących się na podwórku wewnętrznym, konflikt dotyczył tylko zabaw u siebie, w dodatku nie powodował paraliżu państwa. Zmiana Konstytucji z uwagi na konflikt osobowości? Bez jaj. Trzeba zmienić właścicieli tych osobowości.
Panie Iglo
Problemem nie jest Konstytucja. Problemem nie jest nawet spór pomiędzy Prezydentem a Premierem. Problemem jest polityczne starcie Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim.
Sadurski słusznie jest zaniepokojony, bowiem narastające głosy, że Konstytucję nalezy zmienić, bowiem dana dwójka ludzi nie potrafi się porozumieć, brzmią paranoicznie.
Wyobraża Pan sobie, jak szczegółowa musiałaby być Konstytucja i jednocześnie – jak często modyfikowana (choćby każda zmiana warunków zewnętrznych, w których ściśle i co do centymentra trzeba okreslić, co kto może i kiedy)?.
W dodatku jeśli ma Pan na myśli jakąkolwiek kontrolę Prezydenta nad Premierem lub Premiera nad Prezydentem, lub jakikolwiek podział kompetencji, to każda odrobina złej woli wystarczy, by wzbudzić konflikt. Chyba, że zapiszemy, że Prezydent może siedzieć w Pałacu i to wszystko. Albo – Premier może siedzieć w Pałacu i to wszystko.
Pomimo super silnego urzędu prezydenckiego we Francji, w czasach Chiraca i Jospina – nienawidzących się na podwórku wewnętrznym, konflikt dotyczył tylko zabaw u siebie, w dodatku nie powodował paraliżu państwa. Zmiana Konstytucji z uwagi na konflikt osobowości? Bez jaj. Trzeba zmienić właścicieli tych osobowości.
Griszeq -- 15.10.2008 - 15:13