To czy i ja?
Rżnąłbym piłą?
Robijał główki dzieciom?
A potem wracał do swoich?
Sam się nad tym zastanawiałem. Nie potrafiłem sobie siebie wyobrazić w takiej sytuacji. Ale wyobrażałem sobie, co robiłbym, gdybym był w oddziale kosynierów broniących Huty Stepańskiej, uzbrojony w siekierę. Rąbałbym bez namysłu. Jak blisko stąd do odwetu/mordu? Wolalłbym się nie przekonać.
Odysie
To czy i ja?
Rżnąłbym piłą?
Robijał główki dzieciom?
A potem wracał do swoich?
Sam się nad tym zastanawiałem. Nie potrafiłem sobie siebie wyobrazić w takiej sytuacji. Ale wyobrażałem sobie, co robiłbym, gdybym był w oddziale kosynierów broniących Huty Stepańskiej, uzbrojony w siekierę. Rąbałbym bez namysłu. Jak blisko stąd do odwetu/mordu? Wolalłbym się nie przekonać.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 25.07.2008 - 21:45