Tak się składa, że ja doczytałem się, co tam jest napisane. Problem polega na tym, że ludzie bardziej wierzą obrazowi, jaki widzą, a nie podpisowi, który ma tylko zaciemniać sprawę. Jest wiele innych sposobów pokazania czyjegoś samouwielbienia. Pierwszy z brzegu, to dać smerfowi Lalusiowi twarz Wacława Klausa. Tylko to nie obraża nikogo, a ta wlepka ewidentnie ma obrażać. Może jestem staromodny, ale tak to widzę i dlatego uważam rozpowszechnianie takich treści za szkodliwe.
A pan docent Stopczyk, to postać z jakiegoś serialu, więc odwoływanie się do poziomu intelektualnego docenta na podstawie pseudonimu jest chybione. Proszę się nie przejmować…
Panie Adamie!
Tak się składa, że ja doczytałem się, co tam jest napisane. Problem polega na tym, że ludzie bardziej wierzą obrazowi, jaki widzą, a nie podpisowi, który ma tylko zaciemniać sprawę. Jest wiele innych sposobów pokazania czyjegoś samouwielbienia. Pierwszy z brzegu, to dać smerfowi Lalusiowi twarz Wacława Klausa. Tylko to nie obraża nikogo, a ta wlepka ewidentnie ma obrażać. Może jestem staromodny, ale tak to widzę i dlatego uważam rozpowszechnianie takich treści za szkodliwe.
A pan docent Stopczyk, to postać z jakiegoś serialu, więc odwoływanie się do poziomu intelektualnego docenta na podstawie pseudonimu jest chybione. Proszę się nie przejmować…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.07.2008 - 21:47