Tytuł naukowy chyba jednak do czegoś zobowiązuje. Dwóch facetów całuje się usta w usta, przy narzucaniu Polsce unijnych standardów równouprawnienia wszystkich orientacji seksualnych ze szczególnym wyeksponowaniem gejów, a Pan mówi, ze tu nie ma żadnej propagandy homoseksualistów. Doprawdy, czy trzeba aż tytułów naukowych, zeby na czarne mówić białe i odwrotnie. Pan pisze, ze to nie ma nic z tym wspólnego. To Pana oryginalny pogląd. Kiedyś jak złapano złodzieja na gorącym uczynku to on twierdził, ze niczego nie chciał ukraść, no może co najwyżej pożyczyć, ale na dowód czego nie powoływał się na swoje tytuły naukowe. Pan używa tego samego chwytu. Takie stawianie sprawy nosi też nazwę chucpa. Zresztą obiecał Pan zniknąć z tego blogu, za co już raz Panu podziękowałem.
Panie Docencie
Tytuł naukowy chyba jednak do czegoś zobowiązuje. Dwóch facetów całuje się usta w usta, przy narzucaniu Polsce unijnych standardów równouprawnienia wszystkich orientacji seksualnych ze szczególnym wyeksponowaniem gejów, a Pan mówi, ze tu nie ma żadnej propagandy homoseksualistów. Doprawdy, czy trzeba aż tytułów naukowych, zeby na czarne mówić białe i odwrotnie. Pan pisze, ze to nie ma nic z tym wspólnego. To Pana oryginalny pogląd. Kiedyś jak złapano złodzieja na gorącym uczynku to on twierdził, ze niczego nie chciał ukraść, no może co najwyżej pożyczyć, ale na dowód czego nie powoływał się na swoje tytuły naukowe. Pan używa tego samego chwytu. Takie stawianie sprawy nosi też nazwę chucpa. Zresztą obiecał Pan zniknąć z tego blogu, za co już raz Panu podziękowałem.
Podróżny -- 13.07.2008 - 20:11