Panie Lorenzo Szanowny,

Panie Lorenzo Szanowny,

a cóż ja mam sprawdzać i do czego sie nie przyznałem. Do tego że Pani Merkel była na szczycie? Trzymając się pana konwencji odpowiem, jeszcze kilka postów wyżej uznał Pan moje przyznanie się do pomyłki a teraz już nie?

Wobec tego oświadczam:
twierdziłem w oparciu o doniesienia prasowe, że pani Merkel nie było na szczycie. Po stwierdzeniu Pana Lorenzo, że jednak była przyznałem się do pomyłki. I nadal trwam przy tym przyznaniu. I przepraszam wszystkich, w szczególności Pana Lorenzo, którzy tym faktem mogli poczuć się urażeni lub zmanipulowani.

Nasuwa się tylko pytanie; czy wobec tego faktu dalsza moja argumentacja jest niewiarygodna?

Pozdrawiam


Wybory By: odys (30 komentarzy) 18 maj, 2008 - 21:50