Szkoła. Powodów do obaw jest mnóstwo.
Choćby ten: już myśmy uczyli się w szkole archaicznej. Choćby dlatego, że bębniliśmy w nieskończoność Dziady, a nikt nie uczył nas o Kurosawie.
Ale to było jeszcze przed internetem.
TV. Jasne, są płatne programy. W najdroższych pakietach kablówek. Ale nie wszędzie kalblówkę możesz mieć. Rzeczywiście, akurat teraz, w tym mieszkaniu mógłbym zapłacić i sobie założyć. W ogóle, mogę sobie kupić studio nagrań i zrobić własny wartościowy program.
Tu miałem na myśli tv publiczną. Bo moją żółć wylewam a propos władzy publicznej.
Klisze. Jasne.
Tekst miał być komentarzem, pisałem ciurkiem, bez pomyślunku.
Ale — do diabła, Tobie nie błyskają te klisze? Mnie — niemal co dzień.
Grzesiu
Błąd stylistyczny przerobiłem. Dzięki.
Szkoła. Powodów do obaw jest mnóstwo.
Choćby ten: już myśmy uczyli się w szkole archaicznej. Choćby dlatego, że bębniliśmy w nieskończoność Dziady, a nikt nie uczył nas o Kurosawie.
Ale to było jeszcze przed internetem.
TV. Jasne, są płatne programy. W najdroższych pakietach kablówek. Ale nie wszędzie kalblówkę możesz mieć. Rzeczywiście, akurat teraz, w tym mieszkaniu mógłbym zapłacić i sobie założyć. W ogóle, mogę sobie kupić studio nagrań i zrobić własny wartościowy program.
Tu miałem na myśli tv publiczną. Bo moją żółć wylewam a propos władzy publicznej.
Klisze. Jasne.
odys -- 18.05.2008 - 22:29Tekst miał być komentarzem, pisałem ciurkiem, bez pomyślunku.
Ale — do diabła, Tobie nie błyskają te klisze? Mnie — niemal co dzień.