Cieszę się ogromnie, że wiesz więcej o konfucjanizmie ode mnie.
Ja zastrzegałem wiele razy, że nie wiem prawie nic o religiach innych niż katolicyzm. Liczę na jakąś notkę prezentującą temat wschodnich religii i nie-religii szerzej.
Póki co mogę opierać się na dostępnych wiadomościach encyklopedycznych, które nie podważają (choć i nie uzupełniają) mojej szczątkowej wiedzy.
Wikipedia określa konfucjanizm mianem systemu filozoficzno-religijnego. PWN w Encyklopedii nazywa go doktryną filozoficzną i społeczno-etyczną.
Zaś już w słowniku języka polskiego definiuje jako system etyczno-religijny i polityczny.
Wiele dostępnych w polskim necie źródeł opisuje praktyki kultu Konfucjusza, np tu: W roku 630 cesarz T’ai Tsung z dynastii T’ang nakazał w każdej prowincji i w każdym okręgu wznieść państwową świątynię, poświęconą Konfucjuszowi, w której regularnie składano mu ofiary, co zresztą na mocy uregulowań prawnych czyniono już od 59 roku n.e. Konfucjusz został deifikowany.
Wydaje mi się, że jednak się nie kompromituję.
Chętnie się dowiem czegoś więcej niż podają te wszystkie stereotypowe (siłą rzeczy – przez swą lakoniczność) źródła.
Cała ta pyskówka przypomina już troszkę sławetny skecz Sęk. Co mnie podkusiło mówić jego ten konfucjanizm? Równie dobrze mogłem powiedzieć: tu leży pies pogrzebany…
Od razu zastrzegam: nic z dziedziny kynologii nie zaryzykuję nawet. ;)
Magio
Cieszę się ogromnie, że wiesz więcej o konfucjanizmie ode mnie.
Ja zastrzegałem wiele razy, że nie wiem prawie nic o religiach innych niż katolicyzm. Liczę na jakąś notkę prezentującą temat wschodnich religii i nie-religii szerzej.
Póki co mogę opierać się na dostępnych wiadomościach encyklopedycznych, które nie podważają (choć i nie uzupełniają) mojej szczątkowej wiedzy.
Wikipedia określa konfucjanizm mianem systemu filozoficzno-religijnego.
PWN w Encyklopedii nazywa go doktryną filozoficzną i społeczno-etyczną.
Zaś już w słowniku języka polskiego definiuje jako system etyczno-religijny i polityczny.
Wiele dostępnych w polskim necie źródeł opisuje praktyki kultu Konfucjusza, np tu: W roku 630 cesarz T’ai Tsung z dynastii T’ang nakazał w każdej prowincji i w każdym okręgu wznieść państwową świątynię, poświęconą Konfucjuszowi, w której regularnie składano mu ofiary, co zresztą na mocy uregulowań prawnych czyniono już od 59 roku n.e. Konfucjusz został deifikowany.
Wydaje mi się, że jednak się nie kompromituję.
Chętnie się dowiem czegoś więcej niż podają te wszystkie stereotypowe (siłą rzeczy – przez swą lakoniczność) źródła.
Cała ta pyskówka przypomina już troszkę sławetny skecz Sęk.
odys -- 04.05.2008 - 00:58Co mnie podkusiło mówić jego ten konfucjanizm?
Równie dobrze mogłem powiedzieć: tu leży pies pogrzebany…
Od razu zastrzegam: nic z dziedziny kynologii nie zaryzykuję nawet. ;)