Grzesiu,

Grzesiu,

tecumseh

jest jedna różnica, Urban był sądzony, bo istnieje takie prawo, które powoduje, że za napisanie o kimś (kto jest głową państwa) czegoś obraxliwego sądzi się go automatycznie.

zgadza się, jest takie prawo. Pamiętasz może, jaki był wyrok na Urbana? Czy mu odpuścili? Bo ja nie pamietam.

Tak jak jakis tam inny równie sensowny paragraf o obrazie uczuc religijnych.

wiesz, ja generalnie jestem za calkowitą wolnościa słowa. Łącznie z obrażaniem uczuć religijnych. Poważnie. I niepenalizowanie takich zachowań. Natomiast w związku z tym oczekiwałbym, że państwo przywróci prawo do pojedynkowania się. Bo jak ktoś naziw moja zone dziwką, albo mojego papieża Bręzniewem, to ja sie mam prawo poczuc urazony. W paragrafy ując sie tego nie da, bo zaraz sie okaże, że wszyscy sie czuja urazeni z jakiegos powodu i nie wyjdziemy z sądów. Natomiast chciałbym miec prawo wyzwania takiego sukinsyna na pojedynek, a gdyby odmowił móc wszem i wobec glosić, że jest to świnia i tchórz bez honoru. To znacznie lepsze, niż te sądy całe. No i gwarantuje ci, że mniej by było wyrywnych do rzucania obelzywościami na ludzi. Nikt nie chce raczej byc obity/zabity, lub uwazany za tchórza i kogos niehonorowego.

Agora wytacza sprawę cywilną komus tam, nie ma przepisu, że za napisanie czegos o Michniku jest się automatycznie sądzonym.

dlatego sa kretynami własnie.

Co innego za powiedzenie czegoś negatywnego o papiezu, katolikach (przypominam karę dla Polsatu czy TOK FM przez KRRiTV za jakieś tam sprawy, że obrażali niby katolików, symbole państwowe i coś tam)

no Grzesiu, ale czego ty chcesz? Jest takie prawo w Polsce, że nie mozna uczuć religijnych ranić? Ja je ustaloałem to prawo, czy jacys kryptolewacy, bo prawicowiec by czegos równie idiotycznego nie wymyslił przecież. No a jak jest takie prawo, to sie trzeba stosować, nie?
Z drugiej strony pamietac nalezy tez o dobrym obyczaju. KK jest instytucja, która leży u podstaw naszej panstwowości. KK zawdzieczają Polacy to, że przez te stulecia zamieszek jakoś przeszli. Że z komuny wyniesli jakąś cząstkę cżlowieczeństwa, której juz np. Ruscy nie wynieśli. Kwestia religijności to nie kwestia pogladów- jeśli mówisz Jezus to chuj, to tak jakbyś mówil kazdemu katolowi z osobna- twój ojciec to chuj. To jest inna skala. I normalni ludzie zwyczajnie nie obrazaja uczuć religijnych innych ludzi. Czynia to wyłacznie umysłowe szumowiny.

To różnica trochę...

Różnica w czym? Że Michnik nie ma w społeczeństwie rangi papieża? A Gazownik nie jest równie szanowany co KK?


Pałka sądowa jako zwyczajowa metoda Agory w walce o cześć i honor Wyborczej. Oj! By: misqot (27 komentarzy) 10 marzec, 2008 - 13:48