Dlatego uznaje odpowiadanie przez czlowieka przed soba i spoleczenstwem, a jesli mu to nie pasuje – to przed sądem ;-).
niekoniecznie przed Stwórcą.
Ja nie jestem aż takim optymistą co do tego “Nimalże pełną” np. w dziedzinie ochrony życia, definicji rodziny, zrównanie prawem związków homoseksualnych z małzeństwami, in vitro.
Znalazłoby się jeszcze kilka.
Natomiast co do odpowiedzielności przed społeczeństwem to – co pan powie na kraj taki który nazywa się Chiny – gdzie panuje niewolnictwo.
Wszyscy odpowiadają przed panstwem i społeczeństwem… , i co z tego.
Społeczeństwo przecież może się umówić na niewolnictwo – ale wg mnie będzie to bezprawie a wg ateisty???
Jakiego argumentu użyje ateista wobec demokracji która padła ofiarą zdegenerowanych grupy społecznej która ma większość w parlamencie.
Grigszeg
Dlatego uznaje odpowiadanie przez czlowieka przed soba i spoleczenstwem, a jesli mu to nie pasuje – to przed sądem ;-).
niekoniecznie przed Stwórcą.
Ja nie jestem aż takim optymistą co do tego “Nimalże pełną” np. w dziedzinie ochrony życia, definicji rodziny, zrównanie prawem związków homoseksualnych z małzeństwami, in vitro.
Znalazłoby się jeszcze kilka.
Natomiast co do odpowiedzielności przed społeczeństwem to – co pan powie na kraj taki który nazywa się Chiny – gdzie panuje niewolnictwo.
Wszyscy odpowiadają przed panstwem i społeczeństwem… , i co z tego.
Społeczeństwo przecież może się umówić na niewolnictwo – ale wg mnie będzie to bezprawie a wg ateisty???
Jakiego argumentu użyje ateista wobec demokracji która padła ofiarą zdegenerowanych grupy społecznej która ma większość w parlamencie.
Pozdrawiam!
poldek34 -- 05.03.2008 - 18:29