Wcale nie jest bez sensu ten norweski (i nie tylko) projekt. Tamten rejon jest prawie pozbawiony aktywności sejsmicznej. Zabezpieczony jest też (magazyn) na ewentualność tsunami lub innego wysokiego podniesienia się poziomu morza – jest dość wysoko. I takie tam.
Nie przypuszczam, nawet w snach najśmielszych, że całkiem przestaniemy być.
A jeśli nie całkiem to po co komu encyklopedia z hasłem “radio”? Nie lepiej zostawić instrukcję budowy urządzenia pt. “radio”? :)
Przychylam się do zdania tych naukowców, którzy uważają globalne ocieplenie za naturalny, cykliczny proces. Raz się ociepla, raz oziębia. Tak było od zawsze.
Arturze,
Wcale nie jest bez sensu ten norweski (i nie tylko) projekt. Tamten rejon jest prawie pozbawiony aktywności sejsmicznej. Zabezpieczony jest też (magazyn) na ewentualność tsunami lub innego wysokiego podniesienia się poziomu morza – jest dość wysoko. I takie tam.
Nie przypuszczam, nawet w snach najśmielszych, że całkiem przestaniemy być.
A jeśli nie całkiem to po co komu encyklopedia z hasłem “radio”? Nie lepiej zostawić instrukcję budowy urządzenia pt. “radio”? :)
Przychylam się do zdania tych naukowców, którzy uważają globalne ocieplenie za naturalny, cykliczny proces. Raz się ociepla, raz oziębia. Tak było od zawsze.
p.s. Odpłynęliśmy od tematu… :)
Magia -- 05.03.2008 - 01:34