Oboje doskonale wiemy, że można sparaliżować decyzję, przesuwając ją do gremium właścicielskiego mimo, że pozostaje w kompetencjach zarządu. Jak to jeszcze inspiruje konkurencja, to wrogie przejęcie jest za progiem.
Właścicel, molestowany przez prezesa kretyńskimi pytaniami, prezesa wywala. Tak powinniśmy postępować z partiami politycznymi, które próbują blokować usprawnienie naszego państwa i naszej Unii.
Magia
Oboje doskonale wiemy, że można sparaliżować decyzję, przesuwając ją do gremium właścicielskiego mimo, że pozostaje w kompetencjach zarządu. Jak to jeszcze inspiruje konkurencja, to wrogie przejęcie jest za progiem.
Właścicel, molestowany przez prezesa kretyńskimi pytaniami, prezesa wywala. Tak powinniśmy postępować z partiami politycznymi, które próbują blokować usprawnienie naszego państwa i naszej Unii.
Podpiszemy chyba protokół rozbieżności.
Stary -- 29.02.2008 - 15:25